„Świętość nie polega na zniknięciu naszych niedoskonałości, lecz na ich spokojnej akceptacji z ufnością wobec Tego, w którym możemy wszystko mimo naszej małości. «Tak, trzeba się ukorzyć, znosząc z łagodnością nasze niedoskonałości. Oto prawdziwa świętość!» Ukorzyć się znaczy zaakceptować to, że inni mogą nas przyłapać na słabości, i nauczyć się czerpać z tego radość (bo ujawniamy prawdę)”.
B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 278-279
Świętość nie polega na zniknięciu naszych niedoskonałości
![Gdzie tak bardzo potrzebujemy miłości cytat na dziś - "[...] gdzie tak bardzo potrzebujemy miłości, a równocześnie nie pozwalamy, by nas kochano? Odpowiedź jest dwojaka. Po pierwsze tam, gdzie zostaliśmy zranieni. Nasze rany są miejscem, w którym rodzą się psychologiczne reakcje obronne wytworzone po to, by nas strzec. Jednak te systemy obronne, ogólnie rzecz biorąc, zamykają człowieka na siebie samego. Po drugie, później, już w wieku świadomego używania rozumu, w sferze naszej woli rozdartej na skutek złych lub śmiercionośnych wyborów dokonanych świadomie, a następnie zapomnianych. Miłość, zbliżając się dzisiaj do nas, może przybrać twarz osoby lub być wydarzeniem opatrznościowym albo nawet darem łaski złożonym bezpośrednio w naszym sercu. Jeżeli dotknie rany, pocieszy nas - to pewne, lecz równocześnie może zrodzić także cierpienie, lęk, poczucie winy. Kiedy doświadczenie takie trafia w niektóre zranione części naszej osobowości wycofujemy się na pozycje obronne, co tłumaczy gwałtowność naszych niecierpliwych, wręcz agresywnych reakcji. Ogólnie rzecz biorąc, nasze zachowanie okazuje się niewspółmierne; działamy niemal wbrew sobie. W efekcie często sprawiamy ból, którego nie chcieliśmy sprawić". B. Dubois "Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św Teresą z Lisieux"](https://istis.pl/wp-content/uploads/2020/04/rosa-1636412_1280-150x150.jpg)
![Zgoda na bycie kochaną w głębi rany swego opuszczenia cytat na dziś - "Święta [Teresa] ukazała tutaj elementy charakterystyczne dla drogi dziecięctwa: zgodę na bycie kochaną w głębi rany swego opuszczenia; przyjęcie miłości mimo poczucia osamotnienia, niepokoju i wewnętrznego niedomagania, którym towarzyszy bolesne wrażenie bycia odrzuconą lub niekochaną. Teresa w swoim życiu duchowym przede wszystkim przyjmowała miłość, którą Bóg dawał jej jako pierwszy. Otrzymywała tym samym pocieszenie we wszystkich utrapieniach. Wówczas sama mogła się zwrócić do Miłości, kochać i stawać się pocieszycielką dla tych, którzy ją otaczali. Jej zdolność miłowania zależała, jak u wszystkich, od woli otwarcia się na przyjęcie Bożego daru niezależnie od własnych zranień". B. Dubois "Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux"](https://istis.pl/wp-content/uploads/2020/02/daisy-3392654_1280-150x150.jpg)

![Gdy zaś demon widzi... cytat na dziś - "Gdy zaś [demon] widzi, że do samej głębi jej wnętrza nie może się dostać, gdyż jest głęboko skupiona i zjednoczona z Bogiem, stara się z zewnątrz, w części zmysłowej, nękać ją różnymi roztargnieniami, przykrościami, bólami i przerażeniem zmysłów". św. Jan od Krzyża](https://istis.pl/wp-content/uploads/2020/02/woman-2435605_1280-150x150.jpg)
Brak komentarzy