„[…] Teresa nie chciała nikomu ciążyć. Nie dała sobie prawa do wyrażania emocji i jej charakter uległ przez to zmianie. Teresa zauważyła sama, że od czasu śmierci swojej mamy nie była już taka jak przedtem. «[…] byłam słaba, tak słaba» – zapisała. Straciła siłę ducha i stała się zależna uczuciowo. Ona, która wcześniej była pełna życia i radości, zmieniła się w osobę nieśmiałą, nadwrażliwą i mało komunikatywną poza gronem rodziny”.
B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł M. Grabski, 58-59
Brak komentarzy