Nie dopuszczajmy do tego, by wola nasza była czyjąś niewolnicą

„Nie dopuszczajmy do tego, by wola nasza była czyjąś niewolnicą, tylko Tego, który ją kupił własną krwią swoją. Zważmy dobrze, że nie trzymając się tej zasady, łatwo zaplątać się w pęta, z których potem prawie niepodobna się oswobodzić. O Boże, ile z tego źródła wynika niedorzecznych i rozlicznych postępków!”

św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 4,8

Photo by halef_ on Pixabay

Podziwialiśmy jedną z pięknych cech Józefa

„W minioną niedzielę podziwialiśmy jedną z pięknych cech Józefa, to, że nawet w momencie największego zagubienia życiowego, największego zwątpienia, potrafi zawierzyć, uwierzyć Słowu, pójść za Słowem. Pozwala, by Słowo przywróciło go do życia. To jest bardzo ważne – pójść za Słowem, on dzisiaj także idzie za Słowem. Kilkakrotnie anioł przekazuje słowo, decyzję Boga, pragnienie Boga, które chce zrealizować w życiu Świętej Rodziny. Piękne jest to, to jest kolejna cecha świętego Józefa, że on po prostu za nim idzie, nie zastanawia się, nie rachuje, nie kalkuluje, po prostu za nim idzie, by wyruszyć w drogę ze słowem, cud dokona się w drodze, to co ważne dokona się w drodze. Józef tego doświadcza, doświadcza także tego, jak Pan Bóg, jak Jego słowo pięknie współpracuje z naszymi uczuciami, przede wszystkim z naszym lękiem. Jest powołany do tego, żeby zabrać swoją Małżonkę i Dziecię do ziemi Izraela, ale kiedy przychodzi, zauważa że w Judzie rządzi Herod. Lęka się go, nie chce tam iść. I Słowo go nie łamie, Słowo nie zmusza. We śnie dostaje kolejny nakaz: Idź do Galilei. Tam się spełni proroctwo. Jak pięknie Bóg szanuje nasze uczucia, jak pięknie Bóg realizuje Swoją wolę nie łamiąc nas, ale podprowadzając, delikatnie, czasem okrężną drogą, czasem wolniej, czasem zatrzymując na chwilę. Obyśmy, tak jak Józef, potrafili za tym Słowem pójść. Potrafili pójść teraz, by dokonać czy doświadczyć tego, co dokona się w drodze”.

o. Krzysztof Górski OCD

Photo by Dorothée QUENNESSON on Pixabay

My chcemy Boga, Panno święta!

„My chcemy Boga, Panno święta!
O, usłysz naszych wołań głos!
Miłości Bożej dźwigać pęta,
To nasza chluba, to nasz los.

Błogosław słodka Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga!
My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!

My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.

Błogosław słodka Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga!
My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!

My chcemy Boga w naszym kraju,
Wśród starodawnych polskich strzech.
W polskim języku i zwyczaju,
Niech Boga wielbi Chrobry, Lech.

Błogosław słodka Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga!
My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!”

G. Fihauser-Mieczowski

Photo by Ewa Klejnot on Pixabay

Nie należy też szukać nowych sposobów pobożności

„Nie należy też szukać nowych sposobów pobożności, gdyż wtedy mogłoby się wydawać, że takie osoby więcej wiedzą niż Duch Święty i Jego Kościół. Niech pamiętają tacy, że jeśli Bóg nie wysłuchuje prostej modlitwy, nie wysłucha jej także, choćby wymyślili wiele różnych sposobów”.

św. Jan od Krzyża „Droga na Górę Karmel” III 44,3

Photo by S. Hermann & F. Richter on Pixabay

Strach, ból, kłopoty i zwątpienie

„Strach, ból, kłopoty i zwątpienie,
Udręka – to przelotne cienie;
A śmierć – nie tylko ukojenie.

Pośród bezkresów pustyń srogich
Niepewni w labiryncie drogi,
W lochach miotając się złowrogich,

Gdy przewodnika w Tobie mamy,
Niestraszne ciemność, lęk, omamy,
Bo szlak w blaski niebios wiedzie bramy.

Jak już, z przeróżnych miejsc na ziemi
Dążąc, bezpiecznie go przejdziemy,
Cel nasz, dom Ojca, osiągniemy!”

R. C. Trench „The Kingdom of God”, tł. J. Puchalska

Photo by Free-Photos on Pixabay