„Nie muszę wątpić w swoją wartość ani jej udowadniać, ponieważ Bóg już jej dowiódł”.
S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 304
Posty oznaczone jako Bóg
Bóg używa prób, przez które przechodzimy
„[…] Bóg używa prób, przez które przechodzimy, chociaż nie zawsze sam nas przed nimi stawia. On rzeczywiście działa we wszystkim dla naszego dobra. Używa bólu, by wydobyć na światło nasze fałszywe przekonania o sobie samych i o Nim. Przez ból otwiera stare, źle zagojone rany, by uleczyć w nas te miejsca. Posługuje się cierpieniem, by objawić nam wierność, dobroć i nieskończoną miłość, jaką Jezus ma dla nas”.
S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 198
Kiedy rzeczy idą źle
„To właśnie wtedy, kiedy rzeczy idą źle, kiedy dobro nas omija, kiedy wydaje się, że nasze modlitwy gdzieś się zagubiły – właśnie wtedy Bóg jest przy nas najbliżej. Kiedy wszystko w życiu dobrze się układa, nie potrzebujemy skrzydeł, pod które można się schronić. Najbliżej Boga jesteśmy w ciemności, kiedy potykamy się, idąc na ślepo”.
M. L’Engle, cyt za S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 193
Każda z tych różnorodnie obdarowanych kobiet…
„Uczę się też, że każda z tych różnorodnie obdarowanych kobiet wnosi ze sobą coś unikalnego, czego nie mają inne i czego nie mam ja. To właśnie ta różnorodność wzbogaca moje życie! Żadna z nich z osobna nie mogłaby mi ofiarować wszystkiego. Bóg zaspokaja moją potrzebę przyjaźni poprzez wiele osób”.
S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 171-172
Musimy zdobyć się na odwagę
„Musimy zdobyć się na odwagę większą niż ta, o którą siebie podejrzewamy, ponieważ Bóg nieustannie wzywa nas, byśmy stali się kimś więcej, niż jesteśmy”.
M. L’Engle, cyt. za: S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 139
Bóg zaprasza nas w podróż
„Bóg zaprasza nas w podróż, a podróż ta wiedzie kamienistą drogą przez szarą prozę życia. I właśnie w tej naszej szarej codzienności przychodzi do nas Jezus”.
S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 21
Ponieważ jesteś sama
„[…] ponieważ jesteś sama, postaraj się o towarzystwo. A jakież mogłabyś znaleźć lepsze nad towarzystwo samego Mistrza?”
św. Teresa od Jezusa
Rozpaczałam, uważając, że nie dam rady
„Rozpaczałam, uważając, że nie dam rady, że «zawalę» wiele spraw […]. I wtedy uświadomiłam sobie tragizm mojej postawy. Otóż zachowywałam się tak, jakby wszystko zależało ode mnie. Pycha brała we mnie górę, a ja zapominałam o Bożej łasce”.
Wanda „Bóg pysznym się sprzeciwia” w: „Egzorcysta”, styczeń 2015, nr 1(29), s. 14
Dlaczego Bóg wybrał Jonasza?
„Dlaczego Bóg wybrał Jonasza? Czy w jego czasach brakowało takich, którzy mówili: jestem gotowy, chętnie pójdę do Niniwy, znam języki, łatwo nawiązuję kontakt, dam sobie radę. A jednak Bóg wybiera to, co niemocne, aby przez dziury w tkaninie mizernego człowieczeństwa przeświecało światło Taboru”.
K. Nycz „Życie jako powołanie. List Arcybiskupa Warszawskiego na Niedzielę Dobrego Pasterza i Tydzień Modlitw o Powołania”
Jaki nakaz otrzymaliście od Ojca?
„Jaki nakaz otrzymaliście od Ojca? Być może w niektórych z was ludzkie zakochanie – choć samo w sobie piękne – nie wyczerpuje jednak pragnienia miłości? Może twoje serce należy do rzadkiego gatunku serc, które nie zaznają spokoju, póki nie spoczną w Bogu? Tak oto stajemy przed tajemnicą powołania – do zakonu czy do kapłaństwa – które jest poniekąd zaprzeczeniem powołania naturalnego, a które bez perspektywy wiary może wydawać się nieszczęściem lub absurdem. Powołaniem, którego człowiek nie szuka ani nie pragnie, a w skrajnych przypadkach nawet nie wybiera. Zrozumiałą reakcją wobec takiego powołania jest lęk, prowadzący nawet do sprzeciwu, buntu czy chęci ucieczki. Blisko stąd do powołania Mojżesza, Jonasza, do wątpliwości Maryi w Nazarecie”.
K. Nycz „Życie jako powołanie. List Arcybiskupa Warszawskiego na Niedzielę Dobrego Pasterza i Tydzień Modlitw o Powołania”