Jakim chcemy oglądać kościół

„Jakim chcemy oglądać kościół, ilekroć doń przychodzimy, tak też powinniśmy przygotować nasze dusze.
Chcesz, aby bazylika była piękna? Nie zaśmiecaj swej duszy brudem grzechów. Jeśli chcesz, aby bazylika lśniła blaskiem, pamiętaj, że i Bóg pragnie, aby twa dusza nie była mroczna. Niechaj – jak mówi Pan – tak świeci w was światło dobrych czynów, aby uwielbiony był Ten, który jest w niebie”.

kazanie św Cerazego z Arles, biskupa

Zło jest niczym postępujący paraliż

„Jeśli ludzkie serce pozwoli się opanować przez jakiś jeden choćby defekt i na czas nie zostanie on zniweczony, to serce staje się ofiarą tego zła. Zło jest niczym postępujący paraliż, który powoli ogarnia duszę i prowadzi ją ku śmierci”.

o. Dolindo Ruotolo, cyt. za: J. Bątkiewicz-Brożek „Jezu, Ty się tym zajmij! O. Dolindo Ruotolo. Życie i cuda”, s. 90

Zmęczony własnym grzechem

„Człowiek może być, nieraz jest, zmęczony własnym grzechem. Zwłaszcza, jeśli jest to związane z jakimś nałogiem. Ma dość tego, że nie potrafi przerwać pasma własnych porażek. Ale w tej samej mierze człowiek może być zmęczony napływającym z każdej strony wezwaniem do nawrócenia. I to wezwaniem często okraszonym tanim pocieszeniem: zobacz, spróbuj, uda się na pewno. Człowiek miewa chwile, że to wszystko wychodzi mu bokiem. Odczuwa już tylko chęć, by uciec tam, gdzie zażyje ciepłej kąpieli, zapomni o wszystkim, od wszystkiego się na chwilę uwolni. Tam, gdzie nikt nie będzie kazał mu niczego wybierać.
Ale to jest ucieczka w rozwiązania pozorne. […] W bezmyślność, w zawieszenie, w kapitulację; niech się dzieje, co chce, byle mnie nie dotyczyło; ja już nie mam ochoty na nic. Tymczasem Jezus dogania uczniów na ich drodze do Emaus. Przecież po to właśnie wstał z grobu, by dać umarłym życie. Ale to sam człowiek musi od Niego przyjąć taki dar. Dar, który go przeraża i nieraz popycha do ucieczki, by już tylko nie musieć decydować, by nie zaczynać wszystkiego na nowo”.

G. Ryś „Skandal miłosierdzia”, s. 86 – 87

I to jest powód, dla którego tak strasznie nie ma sensu grzeszyć

„I to jest powód, dla którego tak strasznie nie ma sensu grzeszyć: nie dlatego, że się Bozia obrazi, ale dlatego, że później koszmarnie trudno jest człowiekowi uwolnić się od czegoś, co jest zapisane twardym rylcem w jego duchowej pamięci”.

Sz. Hołownia „Święci codziennego użytku”, Kraków 2015, s. 61

Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna…

„Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna – musi pojmować swe osobowe «spełnienie», swą godność i powołanie w oparciu o te zasoby, według tego bogactwa kobiecości, jakie otrzymała w dniu stworzenia i które dziedziczy jako sobie właściwy wyraz «obrazu i podobieństwa Bożego». Tylko na tej drodze może być przezwyciężane także owo dziedzictwo grzechu, na jakie naprowadzają biblijne słowa: «Ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą». Przezwyciężenie tego złego dziedzictwa jest, z pokolenia na pokolenie, zadaniem każdego człowieka, zarówno kobiety, jak i mężczyzny”.

św. Jan Paweł II, list apostolski „Mulieris diguitatem. O godności i powołaniu kobiety”

Mając arcykapłana wielkiego…

„Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili”.

Hbr 4,14-16

Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi

„Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, a zapomnieliście o upomnieniu z jakim zwraca się do was, jako do synów:
Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje”.

Hbr 12,4-6