Jakim prawem śmiemy żądać

„Jakim prawem śmiemy żądać dla siebie takich dóbr niewypowiedzianych, rozkoszy i chwały na wieki, samym tylko kosztem Pana Jezusa? Jeżeli nie mamy odwagi pomagać Mu w noszeniu Krzyża z Cyrenejczykiem, czy przynajmniej nie zapłaczemy nad Nim z córkami jerozolimskimi? Jak to? Bawiąc się i wszelkich przyjemności używając, chcemy dojść do posiadania tego wesela, które On takim przelaniem swojej krwi dla nas nabył? – Tak być nie może. Uganiając się za marną czcią u ludzi, myślimy, że Mu wynagrodzimy takie zelżywości, jakie On cierpiał, abyśmy na wieki królowali? – To jest niemożliwe. Błądzisz, błądzisz, jeśli idziesz tą drogą, nigdy nią nie dojdziesz do celu”.

św. Teresa od Jezusa „Księga życia”, 27.13

Photo by Hans Braxmeier on Pixabay

W głębokich uciskach

„W głębokich uciskach, wewnętrznej ciszy, uczy Pan Jezus tajnych dróg. Mowa dziwnej poufałości i pieszczoty, jakoby nazwał duszę przedmiotem najczulszej swej miłości i ukochaną swoją. Ale o tyle, o ile ona zamknie oczy i idzie za Nim, gdziekolwiek ją prowadzi, nie myśląc o tym, jak jej ciemno i ciężko. Wśród bólu w duszy najstraszniejszego jęczy, ale w duszy czuje, że tędy dla niej droga i tylko tędy. A każda, którą by sobie sama wybrała, będzie nazwana drogą zatracenia i przepaści”.

A. Salawa „Dziennik”

Photo by Larisa Koshkina on Pixabay

W najtrudniejszych chwilach życia

„W najtrudniejszych chwilach życia pamiętać zawsze o tym, że cokolwiek czynię, wszystko to czynię z miłości i świętej obecności Tego, którego miłuje dusza moja. I tak, czy cierpię mało czy dużo, czy się ubieram, czy myję, czy się modlę – jak mogę, czy klęcząca, czy siedząca, czy leżąca, ot tak jak mogę, wszystko to czynię z miłości do mojego Boga i w Jego świętej obecności. Tak jak wobec swego najukochańszego i najlepszego Ojca. Tak trzeba zawsze myśleć, a nic nie będzie trudno ani ciężko”.

A. Salawa „Dziennik”

Photo by congerdesign on Pixabay

Będąc u stóp Pana Jezusa rozwodziłam swoje żale

„Jeden raz będąc u stóp Pana Jezusa rozwodziłam swoje żale i myślałam, jak by się uwolnić z tych trudności, w jakich się w obecnej chwili znajdowałam. A Pan Jezus odezwał się do mnie w te słowa: «Tak to pragniesz Mię pocieszyć i krzywdy wynagrodzić? Myślisz tylko, jak by się od krzyża uwolnić. I to ma być twoja miłość i dla Mnie ofiara? I wynagrodzenie za zniewagi, jakie Mi dusze zaślepione i bezbożne zadają?» O, takie mi Pan Jezus czynił wyrzuty!”

A. Salawa „Dziennik”

Photo by Emmanuel Mendez on Pixabay

Pan Jezus upominał o większą gorliwość w ćwiczeniach

„Pan Jezus dał jasno zrozumieć i upominał o większą gorliwość w ćwiczeniach i staranne odprawianie rekolekcji. Mówił, że zbytecznie zajmuję się sobą, że za mało jestem skupiona, że nie ma u mnie pokory serca, że jestem leniwa i że skutkiem tego nie słucham głosu Bożego i zmuszam Pana Jezusa, aby do mnie nie przemawiał”.

A. Salawa „Dziennik”

Photo by Pexels on Pixabay

Nie potrzeba «wielkich grzechów»

„- Nie potrzeba «wielkich grzechów», by wzbudzić wielki żal, który by decydował o szybkiej i rzetelnej twojej poprawie. Ale koniecznie ci potrzeba wielkiej miłości, która za nic nie dopuści do «małych grzeszków», do maleńkich niewierności i wykroczeń, bo one to właśnie powstrzymują twój rozwój duchowy, niemal niweczą zupełnie twój postęp. I póki nie opanujesz i nie umartwisz się pod tym względem – nie pójdziesz naprzód. Więc śmiało, odważnie – «przyłóż siekierę do korzenia» i nie pozwalaj sobie na najmniejsze choćby wykroczenia. Pod tym względem bądź bardzo surowa dla siebie i niech to będzie treścią twego szczegółowego rachunku sumienia. Ja czekam na szczere, rzetelne objawy twej wierności i miłości, bym mógł cię wysłuchać!”

K. Kowalczewska „Mów Panie…”, słowa Jezusa

Photo by Uschi on Pixabay