„Powołał go Pan
Na słup.
Na słupie miał dom
I grób.
A ludzie chłopaka na szafot przywiedli,
Unieśli mu głowę w muskularnej pętli.
Powołał go Pan
na stryk.
Powołał go Pan,
By trwał.
By śpiewał mu pieśń
i piał.
A ludzie dziewczynę wśród przekleństw gwałcili
I włosy jej ścięli, i ręce spalili.
Powołał ją Pan
na gnój.
Powołał go Pan
Na słup.
Na słupie miał dom
i grób
A ludzie mych wierszy słuchając powstają
I wilki wychodzą żerującą zgrają…
Powołał mnie Pan
Na bunt”.S. Grochowiak „Święty Szymon Słupnik”
Treść tego wiersza jest w moim odczuciu bluźniercza. Ale podoba mi się pierwsza zwrotka, i dlatego go tu umieściłam. Cała reszta… to nie powołanie – to grzech innych ludzi, a dla tego rzekomo „powołanego” – po prostu dopust Boży.
Photo by JackieLou DL on Pixabay
Brak komentarzy