„Słowo Boże wcale nie zachęca nas do mówienia głośno o wszystkim, co jest prawdziwe. […] Dzielenie się z kimś kochanym albo z przyjacielem każdym uczuciem i myślą, które przebiegają człowiekowi przez głowę, sieje w relacji spustoszenie. Żadne małżeństwo ani żadna przyjaźń nie uniesie ciężaru wszystkich niuansów naszej duszy. Tylko Jezus jest do tego zdolny”.
S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 173
Zgadzam się z tym cytatem, ale z jednym zastrzeżeniem. Można mówić o wszystkim – tylko nie powinno się mówić o wszystkim. Tzn. mogę się podzielić każdą rzeczą, którą potrzebuję się podzielić, ale nie powinnam się dzielić wszystkimi rzeczami, bo to drugiego człowieka po prostu przytłacza. I nie zostawia przestrzeni, aby to on się dzielił.
Brak komentarzy