„Co zaś dotyczy samego królestwa Bożego, należy pamiętać, że jak «sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z niesprawiedliwością» ani też jak «nic wspólnego nie ma światło z ciemnością», ani wreszcie jak nie ma «wspólnoty Chrystusa z Belialem», tak też królestwo Boże jest nie do pogodzenia z królestwem grzechu.
Jeśli zatem chcemy, aby Bóg w nas królował, «niechaj grzech nie króluje w naszym śmiertelnym ciele», ale raczej zadajmy śmierć «temu, co jest przyziemne w naszych członkach», by wydać owoce Ducha. Wtedy Pan przechadzać się będzie w nas, jakby w duchowym raju, królując nad nami wraz ze swym Chrystusem. On to zasiądzie w nas po prawicy mocy duchowej, której pragniemy dostąpić; On pozostanie, dopóki wszyscy Jego nieprzyjaciele w nas nie staną się «podnóżkiem Jego stóp», dopóki nie usunie spośród nas wszelkich Władz, Panowań i Zwierzchności”.Orygenes „O modlitwie”, „Liturgia godzin” t. IV, s. 453
Photo by Myriams-Fotos on Pixabay
Brak komentarzy