„Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna – musi pojmować swe osobowe «spełnienie», swą godność i powołanie w oparciu o te zasoby, według tego bogactwa kobiecości, jakie otrzymała w dniu stworzenia i które dziedziczy jako sobie właściwy wyraz «obrazu i podobieństwa Bożego». Tylko na tej drodze może być przezwyciężane także owo dziedzictwo grzechu, na jakie naprowadzają biblijne słowa: «Ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą». Przezwyciężenie tego złego dziedzictwa jest, z pokolenia na pokolenie, zadaniem każdego człowieka, zarówno kobiety, jak i mężczyzny”.
św. Jan Paweł II, list apostolski „Mulieris diguitatem. O godności i powołaniu kobiety”
Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna…


![Grzeszne więzi duszy cytat na dziś - "Kiedy Paweł ostrzega przed «chodzeniem w jednym jarzmie» z niewierzącymi, ma na myśli grzeszne więzi duszy. [...] ostrzega przed staniem się jednością z drugą osobą, gdyż jest to z pewnością więź grzeszna. [...] Gdy ktoś ciągle martwi się o ciebie, gniewa się na ciebie lub osądza cię, i kiedy te emocje przeradzają się u niego w obsesję na twoim punkcie (na przykład rozmawia z tobą, chociaż jesteś nieobecna), może to świadczyć o tym, że wytworzyła się między wami niewłaściwa więź duszy. To z pewnością nie jest więź miłości w Duchu Świętym, którą pochwala Paweł. Taki niezdrowy związek może spowodować spustoszenie, mogące przybrać różny charakter. Ten związek tworzy coś w rodzaju duchowego korytarza, przez który na twoją stronę przedostaje się walka tocząca się w życiu drugiej osoby. Negatywne uczucia, twierdze demoniczne lub duchy oskarżające, które ją dręczą, otrzymują dostęp do ciebie i atakują cię. Związek duszy zresztą to droga dwukierunkowa, a więc także wszystkie twoje zmagania przedostają się na drugą stronę [...]. Bardzo ważne jest, by pamiętać, że zerwanie więzi duszy łączących nas z jakąś osobą to nie to samo, co jej odrzucenie. Wręcz przeciwnie, jest to akt miłości. Nie chcesz, by ktoś był z tobą chorobliwie związany, ani nie chcesz sama mieć obsesji na czyimś punkcie. Nie chcesz być kontrolowana i nie chcesz kontrolować. Nie chcesz więcej w czasie czyjejś nieobecności rozmawiać z jego «duchem» i nie chcesz, żeby ktoś to robił względem ciebie. A już szczególnie nie życzysz sobie w swoim życiu czyjejś walki, tak jak on czy ona nie chce twojej". S. Eldredge](https://istis.pl/wp-content/uploads/2019/01/man-2147066_1280.jpg)

Brak komentarzy