“Rana odniesiona wskutek opuszczenia przez matkę okazała się szczególnym miejscem spotkania z Bogiem, miejscem, gdzie współdziałała z Nim, pozwalając Miłości na pokochanie siebie”.
o św. Teresce, B Dubois “Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł.
M. Grabski, Kraków 2017, s. 96
Posty oznaczone jako rana
Nie zawsze jesteśmy zdolni uleczyć nasze najgłębsze rany
“Przez przykład swojego życia Teresa pokazała, że nie zawsze jesteśmy zdolni uleczyć nasze najgłębsze rany. Cierpienie wygnania zamieszkiwało serce świętej, ale nauczyła się ona nadawać mu sens źródła pokoju i radości. Można zatem stwierdzić, że o ile uzdrawiamy się systematycznie z niektórych reakcji – na przykład z agresywnych zachowań, smutku, braku odwagi, poczucia winy – o tyle cierpienie i smutek rozłąki trwają bez przerwy, zmieniając tylko odcienie. Są one częścią tej wrażliwości, która niczym zabliźniająca tkanka pojawia się tam, gdzie leczy się zranienie. Rana była miejscem, w którym Teresa w swojej słabości doświadczała Bożej mocy i jej działania przeciw siłom śmierci i ciemności. Wraz z miłością i odwagą cierpienie i smutek stworzyły żyzny grunt, na którym wzrastała w dziecięcej ufności i poczuciu opuszczenia w dłoniach swego Boga. To tam zakwitły owoce Ducha Świętego: pokój i radość, cierpliwość, słodycz, miłosierdzie, współczucie, życzliwość”.
B. Dubois “Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s 65-66
Zgoda na bycie kochaną w głębi rany swego opuszczenia
“Święta [Teresa] ukazała tutaj elementy charakterystyczne dla drogi dziecięctwa: zgodę na bycie kochaną w głębi rany swego opuszczenia; przyjęcie miłości mimo poczucia osamotnienia, niepokoju i wewnętrznego niedomagania, którym towarzyszy bolesne wrażenie bycia odrzuconą lub niekochaną. Teresa w swoim życiu duchowym przede wszystkim przyjmowała miłość, którą Bóg dawał jej jako pierwszy. Otrzymywała tym samym pocieszenie we wszystkich utrapieniach. Wówczas sama mogła się zwrócić do Miłości, kochać i stawać się pocieszycielką dla tych, którzy ją otaczali. Jej zdolność miłowania zależała, jak u wszystkich, od woli otwarcia się na przyjęcie Bożego daru niezależnie od własnych zranień”.
B. Dubois “Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 48-49
Im bardziej jesteście zranieni
“Im bardziej jesteście zranieni, tym więcej łaski jesteście w stanie przyjąć. Moja łaska zalewa wszystkie wasze pęknięcia, rany. Nie przeklinajcie ich, błogosławcie”.
za M. Jakimowicz
Bóg używa prób, przez które przechodzimy
“[…] Bóg używa prób, przez które przechodzimy, chociaż nie zawsze sam nas przed nimi stawia. On rzeczywiście działa we wszystkim dla naszego dobra. Używa bólu, by wydobyć na światło nasze fałszywe przekonania o sobie samych i o Nim. Przez ból otwiera stare, źle zagojone rany, by uleczyć w nas te miejsca. Posługuje się cierpieniem, by objawić nam wierność, dobroć i nieskończoną miłość, jaką Jezus ma dla nas”.
S. Eldredge “Stając się sobą”, s. 198
No i co zrobiliście?! (Jak pies z kotem – odcinek 106)
No i co zrobiliście?!
Ta zabawa się źle skończy (Jak pies z kotem – odcinek 105)
Oj, ta zabawa chyba się źle skończy…
Trzymaj się, kocie! (Jak pies z kotem – odcinek 79)
– Trzymaj się, kocie!
Slurp? (Jak pies z kotem – odcinek 78)
– Slurp?
Trzymaj się, kocie! (Jak pies z kotem – odcinek 77)
– Trzymaj się, kocie!