“Zaczynasz się modlić wtedy, kiedy potrafisz stracić czas dla Jezusa. W modlitwie liczy się tak naprawdę tylko ten czas, który dasz. Od strony ludzkiej nic więcej nie możecie zrobić na modlitwie. Możecie tylko dać czas. […].
Kiedy się nauczyłeś z kimś tracić czas – i tym kimś jest Jezus – to znaczy, że zacząłeś się modlić. Nawet gdybyście nic wielkiego dziś od Jezusa nie usłyszeli, ale jak macie w sobie hojność: Jezu, chcę Ci dać tę godzinę, weź ją, po prostu bądźmy razem – nic ważnego nie musi się stać. Jak wyjdziecie stąd w poczuciu, że fajnie, że warto było być z Nim. Nic nie powiedział dzisiaj? Może nie miał ochoty. Dobrze, bardzo dobrze. Przyjaciół się poznaje po tym, że potrafią siedzieć ze sobą i właściwie nic nie mówić!
Ja z modlitwy tyle rozumiem. Dopiero zaczynam się modlić wtedy, kiedy mam ochotę dać Jezusowi czas i nie mam poczucia straty”.abp. G. Ryś, cyt za: pl.aleteia.org/2017/10/30/dopiero-wtedy-zaczniesz-sie-naprawde-modlic-abp-ryz-zdradzil-sekret-dobrej-modlitwy
Strona odnośnika obecnie jest już niedostępna, ale tam znalazłam cytat.
Brak komentarzy